niedziela, 14 grudnia 2008

Besurodziny

Czekałem dwa tygodnie że morze ktoś przybeńdzie do pamieńci. Alenie. Jakco rok.
Urodziłem się w grudzieju. To miesionc że wszysy mają sprawunkowanie. I niknie wie o urodzinach.
Asz wreście kupiłem sobie dziś kawałek torta i siwieczke do sdmuchnieńcia. Napotkałem pszy tym pana ot wiadrarzu. Lecz niechodzi że robi wiadra. Chodzi o takie szypki korolowe. I podarował mi pienkną piosęke.
Teras sdmuchne i zastanowie na rzyczenie. I bende sobie suchał.



Stolat.

3 komentarze:

  1. Boraksie,przyjmij ode mnie najlepsze zyczenia urodzinowe. nie zapytam ktore to byly:-)
    aby w nastepnym roku przyszli ci goscie na ktorych czekasz.
    bo nie wszyscy w grudniu roba tylko zakupy:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Malina.
    Bym ot pisał. Lecz nie mam nato stanu. Zokazji zwruszenia.
    Dzieńkuje.
    Pees. Jestem około dobijam czterdzieski. Lecz umuwmy sie że urodzilem sie w 2003. Beńdzie enigmalnie wiencej.

    OdpowiedzUsuń
  3. taa, mezczyzni dobijaja czterdziestki, a kobiety sa ledwo po trzydziestce - a okresla to zapewne ten sam wiek:-)
    moze urodzinowe prezenty przyniesie Dzieciatko( czy tez ten kto przynosi u Ciebie w regionie), byle trafione.
    a piosenka psa poruszyla ze snu, nerwowo spojrzal.

    OdpowiedzUsuń