O mię

Moje zdjęcie
To muj blok, wktórym zwracam się mocniej na kulturę. Chodzi o sztukę co mię zrusza. Morze chodzić o to co mię w nerwia czasem. Czensto. Czasem. O zwyczajnym życiu tesz będe pisał jeśli mię skłoni co dzienność. Gdysz je cenię.

piątek, 22 sierpnia 2008

Jesień pszyfruwa chodź sierpnień.

Powonchałem jesień wpołudnie. Narpiew sondziłem, żeto spowodu namniotu.
Bo zastukała Ewelina ot sonsiadów wsprawie dopomocy.

Powruciła z wywruconego kajaku z namniotem. Ktury pożuciła w przetpokoju. Ateras zrobił się w czarne centki anawet całkiem czarny dzie-nie-dzie. No i zaśmiart.
Jusz w dżwiach wiedziałem że stenchły. Ale się rosbeczała bo rodzice z Lastminytu tusz tusz. To się wziołem za ratunek.
Narpiew urzyłem środka na gżyby w psikaczu co czuć hlorem. Potem spukaliśmy w wańnie. Potem na balkon. Się wezdmnoł jak spadachron. Miał zapach pływalni i wyglond dalekiej podruży. Potniebnej. W potniebnej nie podrużowałem. Puki co.

Jak jusz itak niebyłem w domu to odrazu po hlep. Nie paczę czasem potnogi. Tylko na niebo ze słońcem jak dziś. I w tedy ten zapach jesieniowy pszywiało. Stenchlinowy i otsłońca. Znowusz zamażyłem o podruży. Wienc wyruszę. Niedaleko dzieś.

Nie byłem w Rocławiu. Noto tam pojadę. Muwiła mi kolerzanka bratowej, że tam dużo kultury. Sprawdze w Guglu.

Brak komentarzy:

Jak uznajesz nowy wyglont mojego Bloka?

Polup Bloka na Fejzbuku. Jak zechcesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...