O mię

Moje zdjęcie
To muj blok, wktórym zwracam się mocniej na kulturę. Chodzi o sztukę co mię zrusza. Morze chodzić o to co mię w nerwia czasem. Czensto. Czasem. O zwyczajnym życiu tesz będe pisał jeśli mię skłoni co dzienność. Gdysz je cenię.

sobota, 27 września 2008

Pol Niuman

Umar muj najlepszy aktor.
Kedyś utwożył taki film "Bes brone nagetki". Tam dziewczynka Matilda muwi że rzadne atomy nie zginają. Lecz trwają w Kosmosie po wiekiwiekuwamen. Niewjem gdzie sie podziały atomy Pola Niumana. Lecz mam filmy jego i snim na diwidikach.
Był Buczem Kasidim i bilardowcem i oszustem i maczomenem. Jakto aktor. Stważał śwjaty. Jakto rerzyser.
Lecz nie umykał pszed serio rzyciem. Był rzołnierzem. Znał cienszką pracę. Był tesz wyścigowcem dla hoby. Jak napotkał miłoś to ją cenił dośmjerci.
Niewjem coteras obglądnoć. Mam Żondło stą śmiechliwą cwaną muzyczką i Retfordem. I ten film Kołenów dzie grał. Lub "Kolor pieniendzy".
Morze sie kedyś zetkną nasze atomy Polu Niumanie.

piątek, 26 września 2008

Rankowe powiecze było mrożonce. Lecz itak wybjegłem na dżogink. Pszebiegłem tusz obok Palłi jak roseśmniana opuszała Ałdiego. Tymon & Transistors - Widzialem Cie Nawet mie niedojżała. Cusz. Popendziłem jak szalony. Weznę ją na pszyjazdną obojetnoś. Obojetnie poszłem myć muj wóz.
Ktury zakupiłem jak chciałem. I się okazało że dobry wybur. Bo taki oto model identiko był lekramowany pszet Zochanem. Wiśnia mat.


czwartek, 25 września 2008

Hazart nieotpłaca.

Niepalę. I pompkuję wkarzde rano. Spowodu że niepalę postawiłem tyle co dwie paczki fajrantuw na Czelsi. Wtamtą niedzielę. Noi umoczyłem.
Poszłem do lokalu do dostempu do teleotbiornika.
Zakalkulwałem że jak w Menczesterze wszystkich skontuzjowało w coś ściała to nie ma szans. A niekupją nowych bo wszysko wydali na starych skontuzjowanych. Czelsi tesz nato wpadli. I pożucili bramkę dla tego Parka ze Sełulu. Noto Park do niej kopnoł. Bo poto pszyszet. A niekturzy umoczyli.
Wtęczas Czelsi wpadli nato, żeby jednak zagrać.I dobże. Szkoda że zbyt zapuźno. Alenie. Wtedy jeszcze mjeli umie szanse.
Poniewasz Czerwone Djabły nie mjeli siły ani kącepcji ani formy. Nato wszet Ronaldo i troche sie krencił w kułko. Nawet chciał szczelić jakegoś gola. Lecz Runi mu nie pomuk. Wienc zaczeła do mie dochodzić nadzieja. Ajusz wogle jak Lampart dał Samolonowi na guwke a Samolon wyruwnał.
Nareście sendzia nasam koniec gwiznoł rzeby szczelać wolny azaraz że koniec. I Czelsi nie zdonrzyli. Nobo kto by zdonrzył? Noi umoczyłem.

Potem poszłem na film o Zochanie. Zatyle co cztery paczki fajrantuw. Lecz chodziło o niedziele. Wyobrarzałem sobie że ide z Palłą. Iże kupujemy kopkorn. Jak się ze mną zgodzi do kina to kupie kopkorn. Zapewniam.
Zochan był super. Ani troche niepatyczkował się swrogami a bardzo durzo z bapkami. Wcionrz.
Lecz się niezadziwjam gdysz mjał sprawność w całym organiźmnieniu. Iznał się na fryzowaniu. Jedno co bym niechciał to tego spuchnienia wkroku. Pszy spodniach z wenżowej skury to nie morzliwe.
No się uśmiałem. Rzartowny film. Pszypominał mi ksieńcia w Nowym Jorku i Taksi i Rokiego i inne filmy co jelubie. I oczszymał miłoś rzycia. Wienc wszysko jes morzliwe.
Sfilmu tesz wjem ze numer do Iranu jes strasznie dugi. Nikby tego niespamientał. Totesz chyba niktam nie zwoni.

Jeszcze co mie z bulwę sylwestrowało. Pan Wiktor Lekowicz z Radja Numer Czszy powjedział rano że mamy najwiencej wengla ze śwjata. Niepomierny ogrom. Lecz nikomu sie niechce naprawić wydobywania. Tylko kupują i kupują ześwjata. I śwjatło podrorzeje. Bonie mamy wengla nawieszchu tylko wpodziemi. Stęple sie wywrucą. Ślonsk wpadnie w czarną dziure. Wszyskie ślonskie domy i Chanysy gurniki. I Kazimiesz Kuc nakoniec.
Jak jusz wezną pieniondze od dobrobytuw Esbe to niech dają na jakołś kopalnie do naprawy. Muwili że 650 miljonuw wroku. Noto na stęple chyba styknie, nie?

sobota, 20 września 2008

Kto ma owce ten ma cochce

Chorche Raul pojechał do Bieszaduw. Ta dziewczyna co ją wygrałem wkarty kedyś i otratowałem ot stoczenia jusz go pożuciła. Lecznie poszła nadno. Tylko swoja drogą wyprowadzona na ludzi. Mjała doś merynosuw.
A Chorche Raul ma doś Kraju Baskuw. Jego sonsiad wieku lat szternaście poszczelił sie w szyje ot samodziału ojca co kąbinuje z ETA.
Chorche Raul pszyjechał i żekł. Jak Polaki mogą ot byka w enczieros zginać to ja będe owce w Polskim kraju uprawiał.
Chorche Raul wzioł się za kordero degrisante aja za pompkowanie madrasa. Bo gdysz niemam łużka dla gości.
Styskusji wyszło na Bieszady. Totesz tam wystartował.
Nie wyczyma bes Nawary. Tojego pszydział. Ciongle tulra go w śwjat i ciongle powraca. Jak jojo. Jak ja.
Palłi jak dotond nie dało się zapoznać. Wcionż podrużuje z Ałdim. Nie dopuszam do siebie opsesji. Lecz mam myśl o niej nołstop. Noto jeszcze poczekam.





Aglicy ot Arktanktyki wybrali chinowego inrzyniera chydrałliki. Da im orurowanie skałczuku i sie poznają. Lecz wtedy bendzie zbyt zapuźno. Pan Boraks będzie zajenty. Raczej.

poniedziałek, 15 września 2008

Poraszka

Narpiew zaczne ot kultury rzeby opanować wurstancję.
Jakchodzi o kulture to nie otbyłem kącertu.
Napotkałem tego profesora ot bełinguw co sie zna na muzyce powagi. Otbył ten kącert i zachwalił. Lecz dożekł że dla mie mukby być cienszki. Spowodu śpjewu soluwkowego w jenzyku niemjeckim. Bo jeszcze zamało mam ozwojenia sbarokiem. Na dotadek faceci śpjewają na piskliwo. Niektuży.
Kącertu nie otbyłem gdysz poniewasz bo zaprosiłem Palłę. I nato wszet jej nażyczony. Się nim okazał w chwili pszylutowania mi. Zostałem śrut proszkuw do pralki a ona otfruneła sjego Ałdi. Snim. Mega bupkiem.
A Wensiorkowej asz złoty zomb łyskał. Tak się zrechociła.

Mjałem wurstancję i pszylutowanie noto się nie nadałem do kultury. Te komurki ot nerwuw wybuchały mi jak w Zburzaczu Charderuw. Asz posuchałem Fleji.


Wtęczas nastompił spokuj. I zdecydowalność. Bojak Palła jes jak sondze to szkoda jej na bupka. Aja mam cierpliwoś. I wjem na co paczy kobjeta. Jak pływałem pot jednym Grekiem w 2003 to mjeliśmy takiego mekanika starszego. I Czeci sie go pyta co masz takie czyste rence jak robisz w marinolu i tych inych smarowidłach ot silnika. A nato mekanik że czyste i pachnonce nadotadek. Jaki obuwje. Bo nigdy niewjesz kiedy morzesz zapoznać miłoś rzycia. A one szyskie narpiew na rence a zaras nabuty. I mjał naszykowniejsze skażdego portu.

Otej chwili mam terade w pamnieńci. Palła jesze niepszegrana.

sobota, 13 września 2008

Nie dowjary. Napisał do mie facet z ałtografu. Ten dugi ot fagota. Zapoznany w Rocławju.
Na pisał cośtamtego jak zdrowje i że brzytka pogoda. A potem że czy jesze mie bieże barok. Bojeśli noto ma kącert w mojim mieście.
Stym że sespuł inny. I śpjewy.
Wkościole świentej Trujcy w niedzielę o piontej popoudniu.
Sie zruszyłem. Bogdysz pamnieńć zawsze mie zrusza. Aco dopjero jak z ałtografu. No i zamiłowanie wkierunku do baroku mie nieopusza.

Choć obawjam sie tych śpjewuw.

wtorek, 9 września 2008

Czy pszes Artanktykę to na skruty?

Szejś godzin twożyłem siwika. Ale niechodzi o Chonde leczo rzyciobrys. W opcym jenzyku agielskim.
Zakusiłem się na jedne ogłoszenie o chydrałliku. Choć ja wiencej na kargu robiłem to i rury niesą mi opce.
Moje krwinki i te drugie białe poczuły zw. Bo oto na Ptakowej Wyspje na Artanktyce pierdyka uczonym centralne. Spowodu zamrozu. Rosgryzłem problem i sie zreprezentowałem w siwiku. Morze do nich pszemuwi.
Nie spływalem musz południowych tak bardzo na Południu. I lubje pińgwiny. Pszemożnie.
I jeszcze chcą rzeby gotował. Noto mie mają stodadkową kożyścią.
Ala mje to wtedy tak: 22 tysionce kłidsów narocznie, wikt end obierunek, no i dach. Nie wjem tylko czym izolowany.
Zamenciło mi to. Botak: foswagen golf na oku. Morzliwa szansa na zapoznanie sie z kobjetą mażeń. I muwiłem sobie osiońć Boraks. Nienoś sie po śwjecie. To niezazdrowe. Ajusz mje ciongnie.
Czekam na otpowieć (ansłe). Puki co. Wreście sie wyjawi.

Zinej beczki totak. Muwił mi brat że Briks co pszegrał ze Sutanem nie chce iść do ringu z Gołotą Andżejem. Zigi ot Gołoty tesz muwi że nik Andżeja nie chce. Żemorze ten amorze ten. Lecz żanego niema. Puki co.
To niech Andżej zrobi jak w Rokim Balbole. Zawyzwie amatora spszet miasta rzeby mu skopał tyłek co siedzi na miljonach. Bo nie czeba siedzieć tylko terningować. Jakto czyni ten chłopak spszet miasta.
W sprawje Rokiego to mam za duży bżuch. Wpasie dokoła. Poczebna bendzie pszebieszka świtowa zrana. Tylko poczebne schotki.


Acha. I fajranty tesz pożuciłem.
Gdysz poniewarz jak zakupiłem je dziś zrana w sklepiku Wensiorkowej to pszytyknelo do moich oczuw popaczenie ot Palłi. Że nielubi kopciuchuw. Noto pożuciłem. Otbuduje wydolnoś. Aco ja sie bende z rakietami na Artanktyke woził? Zresztą? I do kobjety lepsza droga. Tendy.

poniedziałek, 8 września 2008

Nawsi

Zawjodło mie dziś spoza mniasto. Wracałem śrut chmur pszet bużowych. Nato mam taki wjersz:

Na niebie perłowej macicy pszyrody
Ot zachwycenia sie śwjatem zamar ptaszek młody.

Mniałem nastruj rosmaślony bo gdysz pszykuła mie na uwage jedna pienkna dziewczyna. Jak jusz wruciłem.
Wtym sklepiku co mają szystko prucz dojedzenia. Poszłem po płyn Ludwig sniebieską zakrentką taki biały oras papier.
Miała włosy poblondowane jak lubje. Makijasz nie zanat to. Wsam ras. Oczy migotliwe. Tak nimi do mje zamigotliła jak dawała reszte.
Ale zaras pszyszła Wensiorkowa co jej sklepik i ostro rzeby poszla liczyć kostke wucetową. Do niej. Ado mje że curka wruciła z intranetu i teras bendzie w sklepiku robić. Iże wara.
Tyle wjem że Palła. Palłina.
Dziewczyna ma wglowje poskładzione. Ot rasu widać. Noto bedzie chciała to sie umuwi. Nie rzeby coś. Naspacer mam wpomyśle.
Ale matka szczujonca nie zachenca. Nie bende sie lenkał. Lecz zastosunkuje sposub sgłowy. Nazywa sie wyobrarzenie.
Pomyśle ją na śmnieszno to się nie zalenknie mi ani powieka. Pomyśle ją jak se śwjeci na kase śwjetlikowym sposobem. Albo pszes okno czy samochut marki skoda fericzja jeszcze stoji. Pomyśle ją jak w lekramie oczendzania środowiska sjutuba.


Nastempnie powendrujemy z Palłą naspacer. Nie rzeby otrazu za rence.


niedziela, 7 września 2008

No wjesz - jak Slesz.

Sie pokazało nato że niema rzadnego zjeńcia jak gram soluwke. Szkoda bo fajnie wyglondałem. Zupełnie jak Slesz.
No tylko miałem troche mjejszy roskrok i bes kapelusza. W kościuł wstempuje bez nakryć głownych.
Noi stałem na tych schotkach ałtarzowych nisz na polu pjaskowym prerji.

Jeszcze włosy mam niepodobne.

A reszta jusz taksamo.


sobota, 6 września 2008

Na wet ksionc ulenknie się pszet romatyzmem gitary.

Rzatko gram na ślubach. No ale czasem. Dziś grałem u Andżeli i Chenryka. Chenryk chciał soluwke "Schody donieba". Grałem na ałtarzu a Andżela stompała do poczontku kościoła. Było doniośle. Nieukrywam.
Ksioncu narpiew sie niepodobało. Wolał Mandelsztajma. Lubtesz Awemarja chodźby. Wyraził to do mie w słowach w zachrystji. Jednak że kiedy ukończyłem utwur dotarło do mie jego zruszenie.
Chenrykowi częsły się rence. Zapewne spowodu romantyzmu.
Paczyli sobie do oczuw że im uwieżyłem. Że jes miłość miendzy ich osobami.
Wruciłem do domu i ros myslałem o ślubje kturego mi zabrakło. Lecz może dośwjatcze. Gdysz jes dzieś na ziemi moja połuwka. Nie Klałdja i nie Żaneta i nie Grażyna. Te otpadły.

Kiedyś mjałem być bejsbondem. Z inymi chłopakami. I twożyłem piosęki słowne w jenzyku opcym. Napszykłat taka:
Sinister fejs
Sinister ajs
Sinister step his on najti strits
jeeeeeeeeeeeeeeeee on najti stits
Hi gou
No tel word
No mejk noise
No ask pipl
Bat pipl ar scared of his
And dej ar rajt
Ouuuuuu dej ar rajt
Men widzaut woman
Woman ranełej of his
Szis efreid of his coldness
Jeeeeeeeeee cold es ajs
Pipl wonder łot in hed of his?
Emptines and ajs - dej fink
Ouuu nou nou nou nou
Horses raning in his hed
Tauzeds of wild wild horses
Jeeeeeeeeeeeee hoooorses
mustangs mustangs jeeee
dystrojink his brejn
Sou hi łok as empti
Men łic his pejn
Uoaaaaaaa roaaarohroahoaaaaaaaaaaaaaaaa
Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
(sie ścisza)

Taki nastruj mi sie zrobił zgnembiony. Idę na fajranta.


czwartek, 4 września 2008

Kiszoj.

Noc trudna. Wierconca. Taka najźlejsza. Bo sie nieda lerzeć i roswarzać. Lecz jes krencenie i złe otychanie.
Obejżałem sie za spokojem. Lecz go nie sastałem. Noto wyruszyłem po pszyjemne oczucia. Rzeby mi byly kołysańką. Wziełem japko jak lubie i poszłem wnoc.
Szłem i szłem asz napotkałem zapachnienie. Siadłem na ławce za piekarnią. Tam był spokuj. Gryzłem japko twarde asz bolało miendzy zemby. Taki bul łaskotliwy. Pszyjemny asz. Szoczyszte i słotkie. Noc jesieniowa jusz se sześkim chłotem. Ale chlep pachnoł ciepło. I do japka wsamras.
Ot tego chlepa pszyszet mi do głowy dziatek. Ktury uczył mię miasta. Chociłem jego druszkami jusz bes okryzka. Miałem wsobie japko i chlep i dziatka i spokuj.
Wruciłem i nato znalazłem śliniaka. I inego dziatka. Bende do nich czasem zaglondał.
A teras jusz wrucił muj sen marno strawny. Noto ide.

wtorek, 2 września 2008

Jak być niebem.

Potknołem sie dziś o takie nogi. We wejsiu do klatki. A to Sebek z inego podwurka. Zamias do szkoły to do klatki. Bo musiał narpiew szkła z plecuw wyjmnonć. Bo takie mu szklane łuszko stary zgotował. Po opaczeniu miałem w śrotku ściekłoś Kosmosu. Poszłem do ich domu.
A tam że stary poszet wpolske.
Muj tesz poszet. Niech wszystkie takie stare idą wpolske. Astont do piekła.

Szłem spienściami i paczyłem na korek. Że wszyscy smutni. Nawet jak klajsrer kruser albo bemwu seri 3.

A niebo mjało i chmury sdeszczem i takie opłoczki jak w sinsonach (taki serjal na foskis kiedyś leciał). Niebo robi co ma do roboty czy Sebek śpi na szkle czy w Gruzyjskim kraju wojna czy korek klajsreruw. Czy było zadane do domu, czy postańcy szli wkanale. Czy mam urodziny lubtesz umarła bapcia. Ciongle to samo niebo. Robi swoje i morze latego jes? Ot pierszej strony karzdej mondrej ksiengi?

Niewarzne czy churagan Gustaf, czy tromba, czy lasur nad Sicilją czy wajerferki. Wcionrz jes. Takie same nat kłopoty śwjatowe. I śwjatowe cieszenie.

Chce być niebem. W rzyciu. Lub chodź trawą.


Jak uznajesz nowy wyglont mojego Bloka?

Polup Bloka na Fejzbuku. Jak zechcesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...