O mię

Moje zdjęcie
To muj blok, wktórym zwracam się mocniej na kulturę. Chodzi o sztukę co mię zrusza. Morze chodzić o to co mię w nerwia czasem. Czensto. Czasem. O zwyczajnym życiu tesz będe pisał jeśli mię skłoni co dzienność. Gdysz je cenię.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Jak kto dnia śjentego nie śjeńci to co ja się dziwię.

Pszy niedzieli to na lerzy się wypoczywiać. Po łaszczyłem się na marne natgodziny i zrobiła mię się stego tylko zamieszanica, że na wet objadu nie zjadłem po lucku pszy stole tylko parę chapsuw kartoflanki na stojaka, że tylko paczszeć wżoduw. 

Wszysko się wzieło ot profesora. Zacznieli jego nachodzić ozyskiwacze duguw, tacy z windy katorzy. Nic sycjalnego, karyple takie smarkate. Najpszut tylko prosili podobroci, potym potrochu straszyli. Asz nareście wsobotę rano trawili na profesorową. Nawrzeszyli na ją, co tak zgupła ze zaskoczenia, że zapomiała o jenzyku polskim co ma wgembie ot lat, tylko coś tam mamrotała po amerykajsku. Jednagrze jak ją wzioł szał obgarnoł! Wyrwała ze szawki nabuty jakegoś obżyna amerykajskiego co niewjadomo jak pszymyciła. Nawymajchiwała karyplom pszet popod pryszczatymi nosami, napszeklinała jakinś mużyjskim slankiem że spełnymi gacima się po schodach do mamusi złomotali. Profesor wracał dodom zbułkami. Jak usłyszał ślubne wżaski z własnego okna w prost na podwurku, tak wlas mię do barzagnika i niechciał wyleś. Muwił jak mam siedzieć w barzagniku to jusz wolę w pana, bogdysz pan bendziesz co a najwyrzej jeździł pomnieście anie do lasu. Musieliśmy jego razem z profesorową siłą wyjmnować, asz się bułki pozmniarzdżali.
W końcu profesor pszyznał siebie, że wzioł chwiluwkę. A pszet tym nagadał małyżonce żeisz sczyszcza kąto skoniecznością na oczyszczenie kiszek bogdysz doznał tygodniowej opsrunkcji i nic za nic nie mug się wykitować. Profesorowa się zerzymała i muwiła mu arzeby sporzył śliwek suszonych w Karifoni co mu nawjezła zapszeszłego roku na te opsrunkcje, ale nareście powiadała mu, ić sobie chłopie pszepchaj te kiszki drogą zabiegową. Asz tu wyszedło szydełko, że to nie szło o kiszki, tylko na jakieś budapremy profesor spsieniewieżył kąto oras porzyczkę. On teras powarjował stym sklepianiem modeluw i na jakieś kąkursy po wysyłał ogłoszenia lecz go nie pszyjmneli bogdysz kilka razy pszegroczył gurną granicę wieku.
Pszysnam isz rospentało się całe piekło u ich wdomu a co zatem idzie i na klacce. Ten nowy Szczepanik wyleciał mię szarpać za okieć, coto, coto, panie, coto za wszaski, ja sondziłem isz to spokojny dom, ja wysurzyłem sobje spokuj walką o wolnoś tego kraju, cototo mi tu, jakieś angielskie mowy opce elemęty, ja rzondam spokoju i się domagam. Nato zakomurkował do mię bizmesmen, to zabrałem kąbatandowi okieć i poszłem nastronę odebrać.
Jak wew tym magielu bizmesmen mię powiedział, pojeździsz pan w łykend, to ja ot razu. I to był błont. Bogdysz roschodziło się o bizmesmenową znowusz. Bizmesmen poleciał na zlot komurkowy do Chelsinek i zabrał Ewelinę. Bowogle Ewelina poszła studjować jakies Wysze Zarzondzanie Komurkami i ojciec ją wprowadza tesz troche ot zaplecza. No i nakazał mię rozwarzać tą żone i mieć na z glendzie czy ile pszysiaduje u dostrenczonego gura w mieszkaniu.

Zaras zrana, zamnias do kościoła to ja bizmesmenową rozwarzałem. Natyrkotała mię o spaniałym gurze, co pomaga jej wydozbyć się wszyskich oczekiwań. I ona tak tam chodzi do niego i niemorze jusz się doczekać jak się tak całkiem wyzbeńdzie. Pukico ma jes podatna na maszarze, a na wydozbywanie oczekiwań nie za zbytnio. Jeszcze się rzadnego nie wydozbyła. Anawet jej pszybyło, bo by chciała zanienić mnieszkanie gura na wienksiejsze, żeby mnieć końcik dla siebie. No oras śjenty kamień sziwa wigwam, taki mały kutasek do metydowania i w kompieli i w taksuwce. Jusz miałem tych bździń po grdykę.To ta mi jeszcze, co ja wjem o zeksie dandrycznym, że jak durzo podrurzowałem po morzach to jakie mam dośjaczenia. To ja jej że uwarzam kobjetę za pienkny kwiat typu orkideja luptesz lelija, o jaki nalerzy się dbać i nie klepać otem na wszyskie kerunki. Lecz takiej jeszcze nie napotknołem. Pukico. To ona mię żebym nie w stawjał jej tych samcowych gadek o czszymaniu baby w złotej klacce tylko zawjus ją do Sopot, do dylikatesuw alma, wcelu zakupnienia kiełkuw na objat wegajski.

Wieczorem pszybył bizmesmen ze curką, ktura mu opowjedziała pocz czas podrurzy, jak planuje pszyszłoś ze Chindyjskim gurem, co niejes rzaden gur tylko że zwykły drzigolak do wynajeńcia pszes bogate zanudzone mnieszczanki. Że wezną ślup w stylu chindujskim i czy ojciec beńdzie na to łorzył. Apotym jusz bes łorzenia, bogdysz gur nieźle wycionga na mnieszczankach, że Ewelina nic się ani nie beńdzie zamarwiać a tylko studjować te komurki. To bizmesmen na wet się nierospakował, tylko wykroczył do wynajmnientej garsonki i lagą ot golfa popszeganiał gura dzie piepsz rośnie, czyli spowrotem do Chindji. Bizmesmenową tesz miał popszegonić, lecz ta do jego, że wyglonda jak Jesus co szpszedawcuw ze śjątyni wyganił, że rospjera ją ogień sjego oczuw. Poczym udali się na romandyczną kolację na steki s Agerndyny. Zawiezłem gura na lodnisko, a jak wruciłem to ogżałem sobje resztę kartoflanki i zaczełem myśleć czyby jednak nie powrucić do grania muzyki sęsu wystemp na scenie.



Brak komentarzy:

Jak uznajesz nowy wyglont mojego Bloka?

Polup Bloka na Fejzbuku. Jak zechcesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...