O mię

Moje zdjęcie
To muj blok, wktórym zwracam się mocniej na kulturę. Chodzi o sztukę co mię zrusza. Morze chodzić o to co mię w nerwia czasem. Czensto. Czasem. O zwyczajnym życiu tesz będe pisał jeśli mię skłoni co dzienność. Gdysz je cenię.

piątek, 15 listopada 2013

Matka swozu to beńdzie otym jak robje się synikiem, jusz mi mało brakuje.

Była taka sprawa, że w za pszeszłe lato pszyjechała do mię otległa ciotka z Krakowa spowodu na remąt. Jej syn ze synową i ich synkiem tak się troskali, że jes sama po osiendziesionce, że w kojcu szpszedała mnieszkanie arzeby się do ich sprowadzić. Zaras po szpszedaniu rospocznieli remąt pszytostowawczy dla umnieszczenia staruszki we wygodzie. We wtym celu zakupili mnieszkanie popszes sicianę, kturą w zamniaże rozbużyli i rosciongneli mnieszkalny choryząt swojej rodziny.

Ciotka pszybyła ze pjeskiem typu potwyszszony szczurek, niewjele młotszy od jej samej, tylko wiencej guchszy. Morze dlatemu w cionsz się na jego darła i lała jego po tyłku, żeby jej nie dar po nogach, a on w tęczas zostawjał bopki na podłodze oras takie niezadurze siki. Ciotka muwiła, Boraks, ty jestes taki dobry dla mię, najlepszy, weś to zebiesz bogdysz ja nie moge się schylać z tym krengozdupem i stą moja wontrobą. Nażekała na ciasnoś oras krapanie profesorowej po pszes kanał wędylacyjny. Co dzień jechaliśmy nat może bogdysz ciotka corok musiała do moża się najeździć i najodowić na cały rok a morze to jusz poras ostatni. Nażekała, że za goronco nat tym możem albo za wieczno. Po morzu wjezłem ją na kawę do kolerzanki s Krakowa co ot powojny mnieszkała w Oliwje. Nażekała, że kolerzanka za durzo pali, że jes leniwa, że oglonda niete serjale, że nie umi ugotować oras że była puszczalska za młodu i uciekła z Krakowa do Zopot pszet maturą i tam w Złotym Ulu uwjedła jednego hrabja stoważyswa co zaras kopneł rzone wdupe. Co dzień mnie tak muwiła jak jechaliśmy do domu żebym ugotował obiat. Chociasz za tusty  i za suchy i za durzo marwewki we suruwce no ale czego tu chcieć ot samotnego chłopa. Reszte dnia rosmawjała ze synkiem co jej opowjadał jakie salony dla jej szykują. Nie to co u mię. Lamperja w kiblu, gaskuker za zasłonką obok zlewu, nie idzie się obrucić, co się dziwić że rzadna na coś takie nie pszyjdzie.

Potym wruciła do swojich i było cicho asz zazwoniła na Gwjastkę ze rzyczeniami i ze płaczem nat niedolą. Że ten synek kupił fokusa, a ciotkę wetkli do pokoju z 24 latowym najkochajszym wnusiem niezadrudnionym nigdzie tylkorze grajoncym w gry bes całą dobę. Wnusiek z nie nawiścił bapcie szypko, bogdysz krapała jemu w pokoju że asz nie muk grać wspokoju. To zrobiła sobje posłanie w korydażu. Atam ruch jak na Gruwalckiej. Ras synowa na pjerszą zmniane, ras syn znowusz ze zmniany i tak dokoła.
Muwi pszyjade do ciebie Boraks na jesień na ostatni ras na to może popaczsze. Po pjesku jusz nie było śladu a po kolerzance tesz, zostało tylko może i objatki. Muwje, ciocia pszyjedzie, zakupiłem nowy madrerac dymany to jego wybrubuję.

No to zajechała w pszeszły piontek. Bes dwa dni się wyrzalała i wyrzalała. Potym jeździliśmy nat to może chociasz za zimno. Chodziłem jej po serek bieluch co rano do Wensiorkowej jeszcze pszet robotą. Pszes to zapoznałem curkę ot tych co na mnieszkanie po Czarneckich pszyszedli. Curka pośjeńciła rzycie usuwaniu plam spotu oras krwi oras plam u borczywych. Katyketka pochwaliła się że spulnie z menrzem kąbatandem mają i posiadają jeszcze syna, ktury pośjeńcił rzycie jak zamknońć pełnie smaku oras zapachu w taką małą torybeczkę.

Asz w sirodę tak się nagle zatchneła, tak zaczeła nogą nasztywno ruszać, tak oczami wywruciła, muwić ani słowa nie powje tylko bełkota. Zawołałem na potogowje, pszyjechali że wylew do muzgu i zawjoźli do Ankademji. Wziełem urlop na okolicznoś ot bizmesmena, latam siedzieć koło ciotki bo mnie tak ta nerłloszka nakazała. Że niewniadomo co ciotka rozumi ale lepjej jak ktoś znajomy stważy pszy jej pobeńdzie. Opjeke ma dobrą niepowjem. Lerzy, uśniecha się na mię i jakeś niewidzialne muszki łapje. Jak jakaś mała dziewczynka.

Zadzwoniłem do kuzyna. Muwi, czy aby matka ma dobrą opjekę. Bo jak nie to zaras tu cherikopter dawać i babkę pod Wawla do domu. Muwje że dobrą lecz że syna poczszebuje, że tak nełroloszka nakazała zalecenie. Muwi, że nie morze bo zazbytnio wraźliwy do śpitali. Mam jusz muwi swoje lata, a jak zawału dostanę to ani macce nie pomoge ani swojej rodziny nie pokszepje. A tu wespszę się na małyrzonce, na Wawel popaczsze pszes łzy, pomyśle o mamusi mojej nalepszej.



Brak komentarzy:

Jak uznajesz nowy wyglont mojego Bloka?

Polup Bloka na Fejzbuku. Jak zechcesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...