O mię

Moje zdjęcie
To muj blok, wktórym zwracam się mocniej na kulturę. Chodzi o sztukę co mię zrusza. Morze chodzić o to co mię w nerwia czasem. Czensto. Czasem. O zwyczajnym życiu tesz będe pisał jeśli mię skłoni co dzienność. Gdysz je cenię.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Siedze na progu karjery i nie moge się ćwignońć.

Jak jusz dzieś pisałem, nie pisałem spowodu na pszyczyny. Na ras że s Chajką otbywałem trenińgi a na drugi ras że tszeba mnie było dawać klawiadure do serwesu spowodu na kotski szczyn i wysiatkę z urzytkowania. Rzadnych liter ani nic. A skomurki to nieumię pisac wiencej jak sesemes.
Naszczyła mnie ze zazdroszczenia o fejsbuka. Żeisz z inymi dziewczynami czasem gadam. Niezadurzo lecz dla jej za durzo. Zbyt. Mniała we zwroku pogardzoncy mię żarzut. Teras pisze albo jak śpi luptesz jak do jej muwie niepszestajonc. Botak to jes miła.
Trenińgi nam szły dobże lecz trudno. Chajka ma dni pełne rydmu, a puźniej znowusz bes cały tydzień kocia muzyka nie do szczymania. Mnie idzie berbel coras lepjej. Robje takie czwiczenie: całowała bapka, całowała bapka, całowała bapka, dziatka wnos, dziatek bapke robnoł w papke, bapka dziatka robła wnos. Itak coras szypciej. I chyba kupje benben ze stupką.
Iteras co. Otusz Niustyna chconc nie chconc pszypatkiem zapozneła mię s jednym wacetem co wzioł sie za mojego menarzera. I Chajki, razem naszego zespołu lucko-kotskiego. Bogdysz rormalnie jes kursorem ot pływania szpagatowego na deskach i ot maja do paździornika wysiaduje na puwyspje we Chałupach na kępigu dzie ma szkułkę i kursuje. Lecz w zimnie sie nudzi nobo ile morzna inprezować po klubingu Trujmniasta. Tak tesz Niustyna jego nadchnoła na ten menarzerink swojim uprawjacwem na Garinie blusłumence.
Kursor menarzer ma na imienie Jasmin i jes kąpletnie oszalony na pukcie pomysłu mojego rodzinnego zespołu. Muwi żeisz jestem nieszilwowany na turczyk a Chajka zwieżonca na dur szczynka. I żeisz to szalejswo i żeisz potbijemy Trujmiasto, kraje nat bałdyckie, Polske Żeczpospolite oras wogle. Tylkorze zakazał mnie ujajniać dziebońć moje utwożenia s Chajką. Ani na jutupce ani nigdzie. Bo że to ma być bąba z jasnego nieba. Popaczszy się.
Niustyna obrarzona to pewne. Niemuwi do mnie ani nic. No lecz nie wpadneła na czas na pomys tylko asz ją Jasmin wypszedził. Takie czasy. Gra sie ostro niemnientko.
Tasiek zato ma pszyrombane z Wensiorkową. Bogdysz zarzondała pojechać do Greckiego kraju kolepki wilozowi arzeby usłyszeć w głowje boskie głosy jak ten Zokrades. Bogdysz bestego ani rusz, a we ważywniaku co ona za głosy w głowje morze usłyszeć. Strach myśleć. A tylko boskie głosy mogą jej wyprościć zakrenty w umyśleniu. Wszczegulności jak taki ziomb dokoła. Tasiek jej tumaczy że Grecja w ogniu i na wet obraski jej pokazuje zinternetu ale to uparte bapsko. No to Tasiek wzioł sie na tarywiaża nocnego, arzeby uzbierać na lastminyt.
Rzal mnie chłopa bogdysz polubiłem jego, a z Wensiorkowej zaczyna jusz wyłazić ten dimon buraka co jego ma w kromozomach ot poczejcia, jusz koniec ze wiodką nażyczoną.


Brak komentarzy:

Jak uznajesz nowy wyglont mojego Bloka?

Polup Bloka na Fejzbuku. Jak zechcesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...